Żegnaj, stary roku…

    Odliczanie zakończone. Przed nami kolejny rozdział powtarzającego się cyklu dni, tygodni, miesięcy. Jedynie zwiększyła wartość ostatnia cyfra w liczbie określającej upływające lata. Zawsze w takim momencie następuje cofnięcie się myślami wstecz i podsumowanie zmian – bardziej lub mniej pozytywnych. A w minionym roku w branży systemów wspomagania projektowania, przygotowania technologii oraz w planowaniu wytwarzania (CAD/CAM) wiele się wydarzyło. I to, co warte wytłoczenia tłustym drukiem, aby utkwiło w pamięci, i zasługujące na wytknięcie palcami wady i niepowodzenia w dziedzinie inżynierii.

    Niemal codziennie można zauważyć osiąganie coraz wyższych poziomów rozwoju dzięki współpracy automatyki i ludzkich idei twórczych. Dysponujemy narzędziami zwalniającymi nas, ludzi, z wykonywania skomplikowanych, wymagających wiedzy na poziomie studiów wyższych, przeliczeń. Są to programy bazujące na symbolicznych równaniach matematycznych czy inżynierskie CAD/CAM, wspomagające w tak szerokim zakresie pracy, od projektowania poprzez cały proces technologiczny aż do określania jakości wyrobu.

    Powstały kolejne wersje znanych każdemu konstruktorowi-projektantowi programów (SolidWorks, Solid Edge i inne) o możliwościach tak rozbudowanych, że trudno znaleźć odpowiedź na pytanie: „Czego jeszcze może tam brakować?”. Firmy wiodące w oprogramowaniu dla inżynierów powiększyły się, pochłaniając mniejsze… Stały się globalistami na rynku, wielkimi korporacjami, przy których nawet najbardziej prężna mała firma jest zaledwie małą rybką w morzu głodnych rekinów. Te małe, nowo powstałe firmy nie mogą działać samodzielnie – tworzą więc dodatki i uzupełnienia pakietów programów pojawiające się na rynku pod szyldem tych potężnych firm.

    Są także dobre strony powstawania wielkich konsorcjów. Dzięki połączeniu doświadczenia, technologii i sieci partnerskich będą mogły zaoferować klientom dalsze ułatwienia w zakresie integracji komputerowego wsparcia projektowania (CAD). Klienci skorzystają na bliższej integracji produktów przygotowanych dla poszczególnych rynków (takich jak administracja samorządowa, przedsiębiorstwa użyteczności publicznej) i zaprojektowanych w oparciu o otwartą, dostępną dla każdego bazę danych. Dzięki połączeniu rozwiązań użytkownicy zyskają inżynierską precyzję, zachowując elastyczność zarządzania danymi – cechy pożądane w rozwiązaniach do zarządzania infrastrukturą w środowisku wielu użytkowników.

    Wróćmy jednak do systemów CAD/CAM. Najkrócej określić je można jako programy służące do projektowania dokumentów 2D, projektowania i wizualizacji 3D. Mają na celu pomóc użytkownikom w projektowaniu, ożywić szkice 2D, cliparty, zdjęcia oraz pliki CAD przez obróbkę plików. Dzięki wyspecjalizowanym narzędziom praca staje się łatwiejsza i zabiera mniej czasu. Istotne zmiany zwiększają efektywność procesu projektowania i usprawniają koordynację. Najważniejsze zmiany spowodowały przede wszystkim większą elastyczność i efektywność.

    Rozbudowane zostały systemy wykrywania błędów, co przyczynia się do maksymalnego skrócenia czasu poświęcanego na dokonywanie korekt w projekcie. Programy adresowane są do szerokiej grupy użytkowników – zarówno firm, instytucji, jak i osób prywatnych, wykorzystujących oprogramowanie wspomagające projektowanie na różnych rynkach, w tym: budownictwa i elektroinżynierii, przemysłu samochodowego, metalurgicznego, mechanicznego, wzornictwa przemysłowego i wielu innych, oraz nawet zarządzanie infrastrukturą. W zależności od gałęzi przemysłu, którym jest dedykowany, program podzielony jest na kompleksowe pakiety. Pojawiły się też pakiety dodatkowe, umożliwiające wprowadzanie poleceń i wymiarowań głosem, co znacznie poprawia wydajność i wygodę pracy w środowisku AutoCAD. Narzędzie ułatwia też projektowanie osobom niepełnosprawnym, dla których jednoczesne używanie klawiatury i myszki mogłoby stanowić sporą przeszkodę.

    Nowościami w 2005 r. okazały się dwa narzędzia wspomagające pracę konstruktorówprojektantów: rękawica CyberGlove II amerykńskiej firmy Immersion oraz zaawansowany technicznie Inteligentny Kontroler Ruchu 3D Space Pilot firmy Logitech. Bezprzewodowe urządzenie CyberGlove II przeznaczone jest głównie dla animatorów, projektantów oraz twórców rzeczywistości wirtualnej – na pewno pomoże im w zwiększaniu wydajności pracy oraz osiąganiu bardziej realistycznych efektów. Rękawica komunikuje się z komputerem za pośrednictwem łącza Bluetooth, dzięki czemu można nią swobodnie operować w promieniu około 10 metrów od współpracującej jednostki PC. Inteligentny Kontroler Ruchu 3D Space Pilot jest bardzo przydatny podczas pracy z systemami CAD/CAM – zauważalnie skraca czas pracy, poprawia komfort i ułatwia obsługę programów (ogranicza użycie myszy), jednocześnie dając większe zadowolenie. Jest to jednak urządzenie delikatne, wrażliwe na wszelkiego rodzaju gwałtowne ruchy.

    2005 rok owocował wieloma imprezami kulturalnymi. 23 sierpnia w stolicy Bawarii, Monachium odbyła się konferencja poświęcona zadaniom stojącym przed wszystkimi partnerami UGS w Europie i na świecie. Wykłady prowadzone przez przedstawicieli UGS oraz liczne rozmowy z przedstawicielami wielu firm z Europy umożliwiły wymianę doświadczeń oraz zdobycie cennych kontaktów, które mogą zaowocować w przyszłości. Od 1994 roku we Frankfurcie nad Menem odbywają się Targi pod nazwą EuroMold. Motywem przewodnim imprezy, która w tym roku odbywała się od 30 listopada do 3 grudnia, są zagadnienia odnoszące się do branży tworzyw sztucznych, zwłaszcza projektowanie i tworzenie form – począwszy od specjalistycznego oprogramowania komputerowego poprzez projektowanie narzędzi na pokazach możliwości maszyn skończywszy. 16–17 listopada w Warszawie zainaugurowano pierwsze Międzynarodowe Targi Produkcji i Technologii PROTECH’05. Podczas targów odbywały się równolegle cztery seminaria tematyczne: Designtech, MAINTECH, ROBOTECH I SYSTECH. Tematyka seminarium DESIGNTECH dotyczyła zagadnień związanych z oprogramowaniem do projektowania dla mechaniki, elektroniki i nie tylko.

    Dzięki ciągłemu wzrostowi popularności Internetu ujednolica się miejsce i sposób wymiany informacji. Upowszechnianie dostępu do niemal całej ludzkiej wiedzy i doskonałych „prawie samodzielnych” narzędzi też postępuje coraz szybciej. Ile wybitnych osiągnięć z ostatnich lat było możliwych dzięki wykorzystaniu komputerów? Czy przypadkiem nie jest tak, że metody komunikacji człowiek-maszyna (HMI – Human-Machine Interface) będą czynnikiem przesądzającym o lepszym, szybszym i tańszym wykonaniu całego procesu technologicznego? Czy zespół człowiek-maszyna stanie się superistotą, łączącą ludzki sposób kreatywnego myślenia z perfekcją komuputera?

    Odpowiedzi na te pytania może przyniesie rok 2006, rok zmian zapowiadanych przez największych globalistów rynku dla inżynierów – konstruktorów i projektantów. Zapewne w miarę rozwoju hardware’u i automatyzacji coraz większej liczby dziedzin życia czynnik ludzki będzie odgrywał rolę coraz bardziej marginalną…

    Autor: Andrzej Czerwiec, redkator merytoryczny Design News