Agencja Przestrzeni Kosmicznej wdraża techniki hi-tech do codziennych zastosowań
– Kiedy inżynierom z Kadant AES nie udawało się rozwiązać kwestii niezawodności motoreduktora, zwrócili się o pomoc do Agencji Przestrzeni Kosmicznej. Realizowany przez agencję Program Wspomagający Wykorzystanie Technik Stosowanych w Badaniach Przestrzeni Kosmicznej (Space Alliance Technology Outreach Program – SATOP) umożliwił firmie Kadant z Nowego Jorku nawiązanie kontaktu z inżynierem ds. badawczo-rozwojowych w firmie będącej partnerem SATOP. Inżynier poświęcił 40 godzin pracy, by naprowadzić producenta na właściwą drogę. Firma Kadant mogła dzięki temu przedstawić sprzedawcy swoich silników konkretne zmiany konstrukcyjne.
– Silniki te pracują do dziś – mówi Steve Fielding, dyrektor techniczny Kadant. – Ciepło oraz wilgoć są głównymi czynnikami, przy których wymagana jest niezawodność silników. Firma wykonuje spryskiwacze do czyszczenia tkanin dociskających papier do rolek suszących w maszynach papierniczych. Każda usterka silnika powoduje pogorszenie się jakości papieru. Ponadto wysoka temperatura komory suszącej sprawia, że wymiana uszkodzonego podzespołu staje się wielkim wyzwaniem.
Fielding wypełnił krótki formularz SATOP online, opisując problem. W kilka dni później odbył rozmowę z partnerem SATOP – firmą Parker Hannifin. Naczelny inżynier wydziału systemów elektronicznych SATOP, Ira Rubel, skontaktowała go z konstruktorem Parkera, Timem Hardned. Spotkanie odbyło się w firmowym ośrodku badawczo-rozwojowym budowy silników w New Hampshire. Po kilku miesiącach inżynierowie firm Harned i Kadant wspólnie opracowali krótką listę niezbędnych zmian, proponując m.in. wyeliminowanie wykonanej z nierdzewnej stali tulei przytrzymującej magnesy silnika, a zamiast tego przymocowanie ich w obudowie. Zalecano również zastosowanie lepszych łożysk. Rozwiązanie nie pociągało dodatkowych kosztów producenta z Nowego Jorku.
– Konkretne pytanie firmy Kadant dobrze charakteryzuje problematykę preferowaną przez program Space Alliance – mówi Ryan McLaughlin, menedżer programu biura SATOP w Syracuse, jednego z czterech krajowych biur. Problemy rozumiane jako „drobne sprawy” często są rozwiązywane nieodpłatnie w ciągu 40 godzin pracy inżynierskiej, wykonywanej w ramach programu.
Firmy członkowskie SATOP obejmują gigantów przemysłu lotniczego, uniwersytety oraz dostawców komponentów i systemów, których inżynierowie dzięki programowi rozszerzają swoje horyzonty, wykraczając poza zakres prac wykonywanych dla przemysłu lotniczego i kosmonautyki. Z programu korzystają uczestniczące w nim niewielkie przedsiębiorstwa, takie jak Kadant, które nie zawsze mają stały dostęp do wyspecjalizowanych ekspertyz technicznych.
– Mniejszym firmom program umożliwia znalezienie specjalistycznej pomocy bez konieczności grzęźnięcia w tradycyjnie związane z tym koszty i wypełnianie protokołów aplikacyjnych. Program pozwala wyznaczonemu inżynierowi skoncentrować się na rozwiązaniu szczególnego i specyficznego problemu – mówi Fielding.
Nowo zaprojektowane silniki weszły do eksploatacji w lutym zeszłego roku.
Paul Shaker