Liniowiec marzeń: Boeing 787 Dreamliner
-- sobota, 01 wrzesień 2007
Ilość tekstów na temat Boeinga 787 Dreamliner przewidziana do publikacji w tym wydaniu naszego magazynu najlepiej pokazuje, w jaki sposób Boeing rewolucjonizuje nie tylko branżę wielkich samolotów pasażerskich, ale także sposób, w jaki wymyśla się, projektuje i buduje skomplikowane urządzenia mechaniczne. Rzeczywiście, nasze opowieści skupiają się na zaletach 787: spokojniejszym locie, większym komforcie i zmniejszonym o 20% zużyciu paliwa. Ale to, jak Boeing zaprojektował samolot i jak będzie go produkował w dużych ilościach, na nowo określa sposób, w jaki skomplikowane maszyny, takie jak 787, będą powstawać zarówno teraz, jak i w przyszłości.
787 jest prawdziwie globalnym projektem, wyraźnie powiązanym z polityką sprzedaży samolotów na skalę międzynarodową w warunkach ostrej konkurencji ze strony Airbusa i, oczywiście, innych firm. W przeciwieństwie do Airbusa Boeing jest korporacją, która nie otrzymuje dotacji, ale firma ta nie wpada w samouwielbienie z powodu tego, że 787 jest najbardziej udanym, wielkim, nowym samolotem pasażerskim, na który, według najnowszych danych, złożono już 544 zamówienia.
– Airbus ma swoje problemy tak samo, jak my mieliśmy swoje wyzwania w przeszłości. Będą w tej branży razem z nami przez wiele lat, ale my pozostajemy skoncentrowani na naszych wyrobach i pozwalamy im martwić się o ich własne – mówi Tom Cogan, główny inżynier ds. projektu 787. Inżynierowie i kierownicy Boeinga z całą pewnością odetchną, gdy pierwszy egzemplarz wzbije się w powietrze.