Automatyka automyjni
-- niedziela, 01 lipiec 2007
Co dalej?
National Car Wash wybudował już kilka myjni opisywanego typu. A prawa do sprzedaży systemu i oprogramowania nim kierującego nabyła firma Auto Data Inc., jeden z liczących się (nie tylko w USA) dostawców systemów związanych z szybką dystrybucją paliw i środków smarnych. Jak się okazuje, firma ta oferowała już wcześniej oprogramowanie także na potrzeby myjni automatycznych, stąd oferta National Car Wash idealnie wpisała się w obszar zainteresowania Auto Data Inc. Dodatkowo, pewne rozwiązania przyjęte przez twórców oprogramowania będzie można zaadaptować do innych dziedzin. Ale to już inna historia...
Nie zapomnij o wycieraczkach!
To zupełnie naturalne, że kontruktorzy branży motoryzacyjne przywiązują szczególną wagę do tego, jak ich produkty zachowują się na drodze. I całkiem naturalne, że na etapie projektowanie nie zawsze uwzględniają to, jak ich dzieło zachowa się np. podczas wizyty w myjni samochodowej
Joe Ward, dyrektor ds. inżynierii Międzynarodowego Stowarzyszenia Myjni Samochodowych (International Carwash Association) pzrepracował ponad 35 lat w dziale wdrożeń Ford Motor Co., a jednym z jego obowiązków było właśnie dostosowanie konstrukcji samochodów tak, by nie sprawiały problemów podczas wizyt w myjni samochodowej.
Teraz zbiera m.in. informacje od właścicieli i użytkowników myjni na całym świecie, dotyczące tego, jakie samochody najczęściej ulegają uszkodzeniom podczas procesu mycia i jakiego rodzaju są te uszkodzenia. – Spotykamy się z takimi problemami, w jakie trudno uwierzyć – mówi Ward. – U każdego producenta praktycznie spotykamy się z modelami, które są mniej „przyjazne myjniom” niż inne tej samej marki.
Najwięcej przypadków związanych jest z uszkodzeniami lusterek, ramion wycieraczek, antenami, spoilerami czy nawet całymi zderzakami. Jednym z kłopotów, które w tej chwili stara się rozwiązać, jest ramię tylnej wycieraczki w Jeep Grand Cherokee (związane z wadliwym zaprojektowaniem jej mocowania) czy też niewielki – ale odpadający pod wpływem wirujących szczotek – spojler w Infiniti QX56.
Dzięki sugestiom m.in. Warda wyeliminowano problemy z przeciekającymi szyberdachami w niektórych modelach Volvo czy też poprawiono mocowanie lusterek w samochodach GM.
– Jestem zdania, iż z większością spotykanych problemów można było sobie poradzić już na etapie projektowania, nie mówiąc o tworzeniu prototypów. Wystarczyłoby brać pod uwagę warunki, w jakich znajdą się niektóre z elementów pojazdów podczas wizyty w myjni; a nie są one trudne do przewidzenia – dodaje Ward. – A przecież nie każdy właściciel będzie korzystał z myjni ręcznych bądź bezdotykowych. |